• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Impresje suchodolskie

Autor tworzy na tym blogu luźne impresje związane z z jego " małą ojczyzną" jaką jest Suchodół. Niektóre posty są wyłącznie wytworem wyobraźni autora i mogą nie mieć nic wspólnego z postaciami rzeczywistymi. Autor nie ponosi odpowiedzialności za komentarze ani ich nie cenzuruje.

Kategorie postów

  • impresje antoniusza (17)
  • instytucje (1)
  • kronopia suchodolskie (1)
  • kuferek babci emilki (3)
  • postacie suchodołu (6)
  • sport (1)
  • suchodolskie miejsca (12)
  • zwyczaje ludowe (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Ciotka Balbina

bukiet  ciotki Balbiny

 

Ciotka Balbina miała niewiarygodnie długą ciemną chustę , którą opatulała głowę, spływała przez ramiona aż do kostek filcowych bamboszów . Gdy siadała na ławeczce przed domem w słoneczne dni, przypominała wielkiego ptaka wysiadującego pisklęta . Na końcu nosa nasunięte powyginane druciki które jakimś cudem trzymały okrągłe szkiełka okularów . Mościła na podołku koszyk z kolorowymi kulami przędzy, wełnianych motków, nici, skrawków materiałów i różne druty z haczykami oraz  drewniane szydełka. Wyrabiała ciepłe swetry ,czapki, szaliki i rękawice dla rodzinnej dzieciarni na zimę , którymi obdarowywał nas Św. Mikołaj na gwiazdkę. Nienawidziłem te dary z nieba bo strasznie gryzły w szyję a rękawice szybko mokły od mokrego śniegu  i robiły się jak kołduny na sznureczkach. Odwiedzaliśmy ciotkę w niedzielne popołudnia bo wtedy miała dla nas placek z jabłkami i cukierki ślazowe. Siadaliśmy naokoło ciotki po turecku  w rytualnym kręgu czekając niecierpliwie zanim ciotka odgadnie naszych rodziców . Wybuchaliśmy śmiechem jak przekręcała nasze imiona . Wtedy stukała laską i mówiła – ta cichajcie  huncwoty pyzate, dam Wam placka. Szła do dużego kredensu , odsuwała dolną szufladę i wyciągała duży , przykrytą lnianą szmatką blaszaną foremkę. Kładła ją na stół  i odkrywała ściereczkę, oczom naszym wygłodniałym ukazywał się cudownie brązowy upstrzony małymi dziurkami od nakłucia widelca placek który  pachniał jabłkami i cynamonem. Pokrojone kawałki ciasta szybko znikały ze stołu jak i cukierki z  wiklinowego koszyka.

Ciotka Balbina nie miała dzieci, ale miała nas . Mąż zginął przed wojną w kopalni we Francji. Nie zdawaliśmy sobie sprawy że nasze młodzieńcze fanaberie ,przy okazji imienin bądź urodzin w postaci levisów, sztruksów, jeansowych  kurtek i gum do żucia były zasługą ciotki Balbiny z jej niewielkiej dolarowej renty po mężu.

 

 

Antoniusz  20-11-2022 roku

                                                                     

20 listopada 2022   Dodaj komentarz
postacie suchodołu   ciotka Balbina  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Antoniusz | Blogi