• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Impresje suchodolskie

Autor tworzy na tym blogu luźne impresje związane z z jego " małą ojczyzną" jaką jest Suchodół. Niektóre posty są wyłącznie wytworem wyobraźni autora i mogą nie mieć nic wspólnego z postaciami rzeczywistymi. Autor nie ponosi odpowiedzialności za komentarze ani ich nie cenzuruje.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Kategorie postów

  • impresje antoniusza (17)
  • instytucje (1)
  • kronopia suchodolskie (1)
  • kuferek babci emilki (3)
  • postacie suchodołu (6)
  • sport (1)
  • suchodolskie miejsca (12)
  • zwyczaje ludowe (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2025
  • Grudzień 2023
  • Październik 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022

Archiwum listopad 2022, strona 2


< 1 2 3 4 >

Ciotka Balbina

bukiet  ciotki Balbiny

 

Ciotka Balbina miała niewiarygodnie długą ciemną chustę , którą opatulała głowę, spływała przez ramiona aż do kostek filcowych bamboszów . Gdy siadała na ławeczce przed domem w słoneczne dni, przypominała wielkiego ptaka wysiadującego pisklęta . Na końcu nosa nasunięte powyginane druciki które jakimś cudem trzymały okrągłe szkiełka okularów . Mościła na podołku koszyk z kolorowymi kulami przędzy, wełnianych motków, nici, skrawków materiałów i różne druty z haczykami oraz  drewniane szydełka. Wyrabiała ciepłe swetry ,czapki, szaliki i rękawice dla rodzinnej dzieciarni na zimę , którymi obdarowywał nas Św. Mikołaj na gwiazdkę. Nienawidziłem te dary z nieba bo strasznie gryzły w szyję a rękawice szybko mokły od mokrego śniegu  i robiły się jak kołduny na sznureczkach. Odwiedzaliśmy ciotkę w niedzielne popołudnia bo wtedy miała dla nas placek z jabłkami i cukierki ślazowe. Siadaliśmy naokoło ciotki po turecku  w rytualnym kręgu czekając niecierpliwie zanim ciotka odgadnie naszych rodziców . Wybuchaliśmy śmiechem jak przekręcała nasze imiona . Wtedy stukała laską i mówiła – ta cichajcie  huncwoty pyzate, dam Wam placka. Szła do dużego kredensu , odsuwała dolną szufladę i wyciągała duży , przykrytą lnianą szmatką blaszaną foremkę. Kładła ją na stół  i odkrywała ściereczkę, oczom naszym wygłodniałym ukazywał się cudownie brązowy upstrzony małymi dziurkami od nakłucia widelca placek który  pachniał jabłkami i cynamonem. Pokrojone kawałki ciasta szybko znikały ze stołu jak i cukierki z  wiklinowego koszyka.

Ciotka Balbina nie miała dzieci, ale miała nas . Mąż zginął przed wojną w kopalni we Francji. Nie zdawaliśmy sobie sprawy że nasze młodzieńcze fanaberie ,przy okazji imienin bądź urodzin w postaci levisów, sztruksów, jeansowych  kurtek i gum do żucia były zasługą ciotki Balbiny z jej niewielkiej dolarowej renty po mężu.

 

 

Antoniusz  20-11-2022 roku

                                                                     

20 listopada 2022   Dodaj komentarz
postacie suchodołu   ciotka Balbina  

Drewniane domy Suchodołu cz. I

stary dom

Mój rodzinny stary dom ,jego sosnowe ściany

Dom z duszą i piecem na którym koty spały

Stół z heblowanych desek i fotel stary

Do pisania maszyna i dzban kamienny szary

Stara szafa , na niej kufer ze sprzączkami

W szafie świerszcze  mają sprawy z molami

Kubek z urwanym uchem i niemy budzik

Poobijany bo nieraz na próżno się trudził

Płot z kołków ciosanych w równe parkany

Na nich mech  bo dzbany dawno pospadały

Żuraw pochylony smutno wzdycha do studni

Dębowy cebrzyk o kamienie dawno nie dudni

Ławeczka gdzie często gadałem ze słonecznikami

I ogródek pełen poziomek z dostojnymi malwami

Mój dom pachnący sianem i bukowym dymem

Który wiatr rozwiał z dziecięcymi marzeniami…

 

dom1

 

dom2

 

dom3

 

dom4

dom 5

 

Drewniane domy Suchodołu stanowią bogactwo architektury drewnianej dzielnicy. Wychowały się w nich całe pokolenia Suchodolaków. Są świadkami historii. Niektóre są zamieszkałe do dziś , część  jest opuszczona a niektórych już nie ma. Zdjęcia tych domów robiłem w 2006 roku . cdn…

 

Antoniusz  20-11-2022

20 listopada 2022   Dodaj komentarz
suchodolskie miejsca   drewniany dom  

Perły i pomyje

antoniusz

 

Samodzielne myślenie wymaga przygotowania. Nie jest dostępne wszystkim. Mogę dziecku opowiadać swoje myśli, pokazywać mu obrazy Boscha, prowadzić za rączkę na koncert czy muzeum. I niczego nie mogę wytłumaczyć. Kiedy samo zacznie słuchać, zastanawiać się, konfrontować, kiedy zacznie czytać, naładuje akumulatory wiedzą powstałą dzięki obcowaniu z cudzą myślą, piękną i ważną, zapisaną w tekstach – dopiero wtedy ma narzędzia niezbędne do samodzielnego myślenia. Ta samodzielność nie jest obowiązkowa – większość ludzi doskonale się bez niej obywa. Nie jest im do niczego potrzebna. Ba, sprawiłaby im nawet dotkliwą przykrość – lenistwo umysłowe gwarantuje spokój.

 

Pop-kultura nie cierpi paradoksów. Nie tyle kreuje, ile reprodukuje rzeczywistość tak, by ją maksymalnie uprościć. W recepturze tej papki nie ma niczego, co kazałoby odbiorcy posiadać jakiekolwiek kompetencje, jakakolwiek wiedzę. Wszystko jest jednoznaczne. Starannie odcedzono to, co mogłoby budzić niepokój, wszelkie aluzje, które odsyłałyby go do skarbnicy myśli ludzkiej, do jakichś dzieł, do idei. Ideą pop-kultury jest brak idei. Nawet śmierć jest oswojona, bo mówi się o niej językiem, jakim uspokaja się dzieci: „odszedł”, „zasnął”, „opuścił nas, ale jest tam, gdzie mu lepiej”. Pop-kultura kocha symetrię: wszelka komplikacja struktur jest dla niej nie do przyjęcia (muzyka atonalna, teatr Grotowskiego czy Becketta, obrazy Pollocka czy chociażby Banksiego na ruinach Ukrainy , wiersze bez rymów, antypowieść itp.). Również symetrię ciał – prawdziwa gwiazda jest modelowana i przykrojona tak, żeby jej ciało przystawało do możliwości estetycznych masowej wyobraźni: żadnych deformacji, nadwagi, brzydoty. I symetryczne do innych ciał.

 

Konia z rzędem temu, kto potrafi rozróżnić głos i styl kilkudziesięciu jednakowo ubranych i jednakowo śpiewających panienek, których piosenki można usłyszeć na tysiącach niemal identycznych imprez, gromadzących niemal identycznych widzów. Cudowna naiwność odbiorców sprawia, że w poszukiwaniu autorytetów – tak dla nich ważnych, bo w sytuacji niepewności trzeba się na kimś oprzeć – odnajdują tych, którzy umieją przemówić do nich językiem tak prostym, że aż prostackim. Wystarczy, że kilka razy pokażą się w tv, istagramie, tiktoku, że kolorowe tygodniki zamieszczą ich zdjęcia i strzępy informacji. Spece od pijaru potrafią wylansować każdego, kto im się podda. Masowy odbiorca pop-kultury nie potrzebuje autorytetów w postaci wielkich ludzi – szuka popularnych i łatwych w odbiorze, nawet jeśli nie maja mu nic do zaoferowania, poza wystudiowanym na użytek tłumów wizerunkiem.

 

Tymczasem obcowanie z myślą ludzi naprawdę wielkiego formatu – czy też z myślą wielkiego formatu – wymaga przygotowania, refleksji, korzystania z całego arsenału środków, wśród których na pierwszym miejscu jest umiejętność czytania ze zrozumieniem, namysłu nad tekstem, skupienia. Wtedy rodzi się samodzielne myślenie – i ogromna radość. Nawet wtedy, kiedy wnioski są bolesne, nawet wtedy, kiedy niepokój się zwiększa. Kiedy trzeba przekroczyć granice, które okazują się nie istnieć, a to budzi lęk. Wtedy, kiedy wiara ustępuje miejsca zwątpieniu i rozsypują się struktury. Trwa radość.

 

Korzystam z mas mediów. Ze smutkiem obserwuję rozpychanie się  internetowego popu. Rozpychanie się łokciami tych, którzy nie mają nic do powiedzenia, którzy zalewają innych potokiem truizmów, czerpanych na niskich pokładach intelektualnej sieczki . Zyskują aprobatę mądrzejszych współuczestników pop kultury. Słyszę wyrazy podziwu dla tych, którzy prostym językiem tłumaczą, że zło i dobro są kwestią interpretacji, beztrosko zmieniają znaczenia, ślizgają się po powierzchni znaczeń. „Gwiazdami” mogą zostać tylko powierzchowni. Odporni na ironię, umiejący odpyskować ku uciesze masowego odbiorcy, arogancko broniący swojego prawa do niewiedzy. To nie jest „ich zbójeckie prawo” – to prawo dziczy. Bo zbójcy mieli swój kodeks honorowy, a członkowie wspólnot plemiennych szczególnym kultem otaczali „wiedzących”.

 

Wieprz, dowiedziawszy się o tym, że dawniej, w lepszych czasach dawano świniom do jedzenia perły (tak pojął powiedzenie „rzucać perły przed wieprze”) – spróbował tego rarytasu. Zniesmaczony stwierdził, że ideałem jedzenia są jednak pomyje.

 

Raport z pierwszym śniegiem , inspirowany aromatem kawy , subtelnym ciepłem izby , zanurzony w myślach defendo…

 

 

 

   Antoniusz -19-11-2022 rok

19 listopada 2022   Dodaj komentarz
impresje antoniusza   pop kultura  

Suchodolskie wierzby

1

 

Polska wierzba, krzywa, pochylona,

Piorunami trafiana raz po razie,

Ma tysiące gałęzi, zieleńszych od liści,

Prostych, promiennych,

Które biją z jej piersi, jak akty strzeliste,

Ku niebu, w ekstazie!

Wielki, wielki mam sentyment dla tej wierzby!

Jak ona wierzy w życie! - I my wierzmy...

( Maria Pawlikowska – Jasnorzewska)

 

2

 

Jeszcze w połowie ub. wieku dorodne wierzby rosły powszechnie wzdłuż działów wodnych suchodolskich pól. Były elementem krajobrazu . Pruchnica z takich wierzb trafiała do doniczek na kwiaty gospodyń domowych.

 

3

 

 

 

Wypierane przez dzikie olchy szare , szuwary i trawska ..prowadzą nierówną walkę z naturą.

 

 

4

 

 

Obecnie chylą się ku upadkowi i znikną za dekadę, dwie.

 

 8

 

9

 

 W starych wierzbach mieszkają diabliki i żenią się z wiedźmami

suchodolskimi…jak mówią stare podania

 

 

6

 

 

 

Zapomniane , samotnie umierają w milczeniu pośród odłogów.

 

 

antoniusz 17-11-2022

17 listopada 2022   Dodaj komentarz
impresje antoniusza   wierzba  

Suchodolskie dożynki

dożynki

Suchodolskie uroczystości dożynkowe mają zarówno charakter religijny, świecki jak i ludowy, powiązany z zabawą z okazji zakończenia zbiorów.

Ceremonii dożynkowej przewodniczą Starosta i Starościna dożynkowi. Najpierw wnoszony jest wieniec dożynkowy wykonany z kłosów zbóż, owoców, warzyw, polnych kwiatów. Następnie Starosta i Starościna wręczają bochen chleba upieczonego z mąki pochodzącej z ostatnich zbiorów Gospodarzowi dożynek. Gospodarzem najczęściej jest kapłan, przedstawiciel lokalnej administracji państwowej bądź samorządowej. Następnie składane są symboliczne dary z najnowszych plonów, przetwory mięsne, owoce – często stanowią one wystawę osiągnięć lokalnych rolników. W przypadku kiedy uroczystość ma charakter religijny, odprawiany jest obrzęd liturgiczny. Dożynki kończy najczęściej festyn ludowy.

plakat

 

 Dożynki  wyrosły z odrębności chłopskiej i  przynależności  do  rolniczego stanu.  Jeszcze w latach 70 -80-tych ubiegłego wieku  prawie w każdej rodzinie  były krówki,  świnki  a gospodarstwo obrabiał konik. Po podwórzach wędrowały stada kur  a poranne pianie kogutów budziło  do pracy. Ludzie  Suchodołu utożsamiali się  bardziej ze  wsią niż z miastem, chociaż większość  była dwuzawodowcami  tzn. rano  szychta w fabryce  a po południu na polu . W tamten czas  dożynki miały szczególną wymowę , bowiem  autentycznie  wyrastały  z rolniczego trudu i znoju

Do dziś przetrwały siłą tradycji, gdyż rolnictwo w Suchodole zanikło. Aby  dziecko  zobaczyło krówkę lub konia trzeba  jechać  na głęboką  prowincję  lub do zoo . Dziś widok furmanki  przejeżdżającej  ulicami Suchodołu jest  wielką rzadkością i atrakcją  dla dzieci.  Suchodolskie pola  stoją nieużytkiem i zarastają  chwastami . Zapewne nie chcielibyśmy słyszeć naszych dziadków  i pradziadków , gdyby   wstali z grobu i zobaczyli swoje pola na których  rosną dorodne osty i pokrzywy  .Ale cóż czasy się zmieniają , ludzie się zmieniają  - tylko jedno pozostało  wspólne integracja  biesiadna .  

W Suchodole w ub. wieku jak i na początku tego wieku organizowano dożynki , chociaż ostatnio prawdziwych gospodarzy było paru w dzielnicy. Jednak tradycja była kultywowana szczególnie przez Koło Gospodyń Wiejskich i władze dzielnicy.

 

 

kiermasz

 smalec

kiemasz

 

Organizowano kiermasze ludowe połączone ze świętem plonów. Była zabawa , potańcówki i sporo zabawy.

 

 

Humorytyczny film kręcony amatorsko przez Pana Filipa Józefa z tamtych dni...

Bezcenny jest styl i patos przemówień Śwp.(*) ówczesnego Przewodniczącego Dzielnicy Pana Bronisława Burka.

 

 

 

 

 

Antoniusz  16-11-2022

16 listopada 2022   Dodaj komentarz
zwyczaje ludowe   dożynki  
< 1 2 3 4 >
Antoniusz | Blogi