• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Impresje suchodolskie

Autor tworzy na tym blogu luźne impresje związane z z jego " małą ojczyzną" jaką jest Suchodół. Niektóre posty są wyłącznie wytworem wyobraźni autora i mogą nie mieć nic wspólnego z postaciami rzeczywistymi. Autor nie ponosi odpowiedzialności za komentarze ani ich nie cenzuruje.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Kategorie postów

  • impresje antoniusza (17)
  • instytucje (1)
  • kronopia suchodolskie (1)
  • kuferek babci emilki (3)
  • postacie suchodołu (6)
  • sport (1)
  • suchodolskie miejsca (12)
  • zwyczaje ludowe (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2025
  • Grudzień 2023
  • Październik 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022

Archiwum 15 listopada 2022


Tadeczek - malarz pokojowy

malarz pokojowy

 

Kiedyś dawno temu , by odświeżyć mieszkanie ,pomalować ściany w pokojach , kuchni zamawiało się malarza fachowca, który poprzez różne czarodziejskie sztuczki tworzył mikstury farb „by trzymały ściany” i kolorystycznie przypadły do gustu gospodyń domowych . W tamtych czasach  istniał jeden styl- styl peerelowski - każdy miał meblościankę z płyty, a wzorki na ścianie malowano wałkiem co by nadać pomieszczeniu odrobinę ''luksusu”. Takim fachowcem był Tadeczek od Berdka .

 

kuchnia

 

skrzynia wałki

 

 

Gdy Tadeczek szedł ulicą pijany ,miał dziwnie rozłożone ręce jakby skrzydła samolotu lub balans linoskoczka . Pozwalało mu to utrzymać równowagę i zawsze szedł prosto, stawiając drobne kroczki. Miał cudny głos którego skala była zadziwiająca - od barytonu do falsetu ,czasem nawet jodlował, wypełniając śpiewem całą okolicę w której aktualnie się znajdował .Śpiewał sprośne piosenki ludowe oraz obszerne fragmenty arii operowych, w zależności od natchnienia i stanu duszy. I co dziwne , miał oddaną widownię , bowiem słuchali Go wszyscy. Złośliwi twierdzą ze najpiękniej śpiewał po denaturacie, w którym się rozsmakował pod koniec życia. Tadeczek był artystą i miał duszę artysty . Jego malowidła ścienne były pełne odręcznie malowanych kwiatów i słońca. Rozjaśniały i wnosiły nową radość życia w pokoje babć, wdów i mężatek. Nam dzieciakom zaś opowiadał piękne historie z dzikiego zachodu i rysował biegnące po prerii mustangi z rozwianymi grzywami . Niestety Tadeczek miał dziwne upodobanie. Gdy tak szedł z rozłożonymi rękami i śpiewał, gubił poczucie czasu i rzeczywistości. Nie widział nic dookoła i często wpadał pod koła furmanek, motocykli . Któregoś dnia śpiew Tadeczka raptownie zamilkł. Podbiegliśmy zaciekawieni . Tadeczek leżał jakoś dziwnie ułożony na boku, tuż obok koła wielkiej ciężarówki .Na jego pogodnej bladej twarzy malowało się bezgraniczne zdziwienie a szeroko otwarte oczy pytały czy coś się stało? Z kącika ust płynęła krew i barwiła na brunatno ,gasząc słońce na żółtej apaszce Tadeczka..

 

Antoniusz  15-11-2022 rok

15 listopada 2022   Dodaj komentarz
kronopia suchodolskie   malarz pokojowy  

Retrospekcje fotograficzne

W suchodolskich impresjach rozpoczynam cykl „Z kuferka babci Emilki”. Co pewien czas będę wstawiał po 2 stare zdjęcia mieszkańców Suchodołu z ubiegłego wieku , z lekką sugestią rocznika lub osób znajdujących się na zdjęciu.. Zdjęcia niestety nie były opisane na odwrocie co znacznie utrudnia identyfikacje..

 

uczennice

Szkoła dla dziewcząt prowadzona przez Panią Kandefer która mieszkała koło rolniczej szkoły. Na zdjęciu jest moja mama Jasia (druga od lewej górny rząd) prawdopodobnie wczesne lata 50 ubiegłego wieku.

 

 

gupa

 

Grupa Suchodolan prawdopodobnie lata 40  ubiegłego wieku

 

 

 

Bardzo liczę na pomoc w komentarzach w celu identyfikacji i upamiętnienia fotografii bowiem nie umrą od zapomnienia

 

 

Antoniusz  15-11-2022 oku

 

15 listopada 2022   Dodaj komentarz
kuferek babci emilki   retrospekcja  

Józef Wilk - artysta

Józef Wilk

Józef Wilk - autoportret 

 

Józef Wilk  artysta rzeźbiarz, medalier, malarz, pedagog. Suchodolanin z urodzenia, Przemyślanin z wyboru. Patriota . Człowiek wielkiego talentu i niespotykanej skromności.

 

Józef Wilk urodził się 19 grudnia 1881 r. w Suchodole ,jako syn drobnego rolnika Franciszka Wilka i Kunegundy z Kubitów. Szkołę ludową ukończył w Krośnie. Pomimo ciężkich warunków materialnych, w jakich żyła jego rodzina, dzięki pomocy mecenasa, młody Wilk zostaje zapisany do Szkoły Zawodowej w Zakopanem. Tam wykazał ponadprzeciętne zdolności, co zauważono przyznając mu stypendium. Po ukończeniu szkoły otrzymał z Ministerstwa Wyznań i Oświaty w Wiedniu przyjęcie do Kunstgewerbeschule des K. K. Öster Museums für Kunst und Industrie. Studiuje tam rzeźbę pod kierunkiem Hermana Klosza w latach 1905 - 1909. Daje się poznać jako zdolny i pojętny rzeźbiarz o dobrze opanowanym rzemiośle. W roku 1907, jeszcze jako student, zostaje zaangażowany do prac konserwatorskich m.in. przy restauracji i dekoracji rzeźbiarskiej zamku Schalleburg w miejscowości Loosdorf w Dolnej Austrii. Tam, jak dowodzą jego biografowie, miał możność przebywania w towarzystwie sędziwego już wówczas Franza Josepha. Po ukończeniu szkoły wiedeńskiej otrzymuje następne stypendium do dalszych studiów za granicą. Wyjeżdża do Paryża, gdzie wstępuje do Academié Julian, uczęszczając jednocześnie na wykłady w Academié des Beaux Arts. Specjalizuje się w rzeźbie, ale kształci się także w malarstwie. Studia w Paryżu kończy w 1911 r. i wraca do Wiednia. Dostaje polecenie z Ministerstwa Finansów stworzenia pomnika cesarza, przeznaczonego dla Sarajewa. Pomnik w marmurze lazaryjskim ukończył tuż przed wybuchem wojny, w 1914 r. Wcześniej, w roku 1913 zostaje powołany przez Radę Szkolną Krajową na asystenturę do Wyższej Szkoły Zawodowej w Krakowie. Z chwilą wybuchu wojny zgłosił się do armii, ale władze austriackie postanowiły wykorzystać jego nieprzeciętny talent. Po oswobodzeniu Przemyśla z rąk Rosjan, dostaje tam przydział i rzeźbi monumentalnej, ponadnaturalnej wielkości posąg rycerza w zbroi, jako wyraz hołdu dla obrońców Twierdzy. Następnie wykonuje szereg zamówień wojskowych dla powstającego w tym czasie cmentarza zasańskiego. W roku 1917 J. Wilk odznaczony został za swą twórczość artystyczną przez rząd austriacki Złotym Krzyżem Zasługi. Radość z odzyskania niepodległości Polski w r. 1918 manifestuje J. Wilk wykonaniem wedle swojego konceptu medalu Zmartwychwstanie Polski. Medal ten został w Krakowie wybity w złocie, srebrze i brązie. Pocztówkowe podobizny awersu i rewersu medalu były w tym czasie edytowane celem zebrania funduszów na rzecz polskiego ludu, wyniszczonego wojną. Wspomnieć należy, że już w 1915 roku wykonał plakietkę-medal: Oswobodzenie Polski,Polska wolna itp. W okresie pierwszej wojny światowej wykonał przypuszczalnie znaczną ilość plakiet bądź medalionów portretowych utrzymanych najczęściej w stylu wiedeńskiej secesji. Dla Legionów Polskich oraz innych organizacji polskich, jak i władz austriackich projektował liczne odznaki pamiątkowe i plakietki.Z chwilą upadku Austrii Wilk poddaje się egzaminowi z rysunków i obejmuje nauczyciela w Gimnazjum w Grodnie, gdzie w 1919/20 uczyło kilku przemyskich profesorów szkół średnich. Po roku wraca do Przemyśla i otrzymuję pracę nauczyciela rysunków w III Gimnazjum na Zasaniu (późniejszym Morawskiego). Ze względu na małą ilość godzin z rysunków dodatkowo uczy także w Gimnazjum Słowackiego. Między oba gimnazja dzielił swój czas zawodowy przez cały okres dwudziestolecia. Czas ten to dla artysty najlepszy okres twórczy. Niezależnie od pracy pedagogicznej czynnie uczestniczy w życiu artystycznym nie tylko miasta, ale i sporo tworzy dla licznych ośrodków w całym kraju. Dla Poznania projektuje Pomnik Wolności oraz pomnik Serca Jezusowego. Dla Warszawy modeluje monument ku czci Józefa Kraszewskiego. W roku 1928 otrzymał wyróżnienie Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie za eksponowaną tamże rzeźbę p.t. Mężczyzna z przeszłością. Przyjęty też został w poczet członków tego Towarzystwa. Spod pędzla J. Wilka wyszła dość znaczna ilość obrazów, do których pozowali mu przyjaciele i znajomi. Ze szczególnym zamiłowaniem malował górskie pejzaże Pienin, dokąd rokrocznie wyjeżdżał. Drugą wojnę światową i całą okupację niemiecką artysta przeżył w Przemyślu. Zachęcany ponętnymi propozycjami i perspektywami w dziedzinie artystycznej, jest równocześnie uporczywie nagabywany przez Gestapo do zmiany narodowości. Tym zakusom jednakowoż się nie poddaje i Volkslisty nie podpisuje. Prawdopodobnie z tego powodu jego żona zostaje wywieziona do Niemiec, gdzie przebywała m.in. w Buchenwaldzie i Dreźnie. Cudem ocalała i wróciła po zakończeniu działań wojennych. Pomimo beznadziejnych warunków finansowych i nie najmłodszego już wieku, profesor Wilk czynnie włącza się w życie artystyczne po 1945 r. Projektuje dla Towarzystwa Papierniczego w Łodzi karty polskie i wykonuje na zamówienie mieszkańców Przeworska pomnik o tematyce religijnej z akcentami wojennymi, który został odlany w cemencie, ale nie zmontowany. Na nowo podejmuje też pracę w szkolnictwie jako nauczyciel rysunków. W październiku 1948 roku uchwałą weryfikacyjną zostaje przyjęty w charakterze członka rzeczywistego do Związku Polskich Artystów Plastyków Oddział w Rzeszowie. Kiedy w Przemyślu powstaje Ognisko Kultury i Sztuki Plastycznej pod dyrekcją Mariana Strońskiego, profesor Wilk jest jego współpracownikiem i wykładowcą w zakresie rzeźby. Niemal do końca pozostaje czynny. Po przebyciu ciężkiej operacji i trzytygodniowej rekonwalescencji w szpitalu zmarł dnia 4 marca 1957 r. Pochowany został na Cmentarzu Głównym w Przemyślu.

 

 

 

Tyle biografowie. Ze swej strony dodam że Józef Wilk był znany moim dziadkom ze względu na bliskie pokrewieństwo ze strony mojej babci. W latach 20 stych i 30 stych odwiedzał Suchodół , czego dowodem jest ten obraz olejny na płótnie Pana Józefa Wilka który namalował portret mojego dziadka w mundurze wojskowym z 1925 roku .

 

Dziadek Antoni

Dziadek Antoni  obraz J. Wilka  z roku 1925

 

medal

Medal 

moneta Józef Wilk projektował monety ta moneta z 1923 roku sygnowana jest inicjałami autora pod skrzydlami orzełka

 

moneta

 

w pracowni

Józef Wilk w pracowni

 w pracowni

 

ryngraf

pomnik

popiersie Znane popiersie Cesarza Franciszka Józefa

 

rzeźba

w pracowni

Rzeźby ,pomniki, popiersia,ryngrafy autorstwa Józefa Wilka

 

  Opracował  Antoniusz  15.11.2022 roku

 

 

 

15 listopada 2022   Dodaj komentarz
postacie suchodołu   Józef Wilk  
Antoniusz | Blogi